Rozpoczynając pracę doradcy zawodowego, otwieramy oczy, bo pracujemy z żywym organizmem, a nie wymyślonymi przypadkami  praktykując na znajomych ze studiów… Praca w realu może wydawać się na początku… WRÓĆ! … Praca w realu JEST  na początku trudna, ale życie i pracę trzeba sobie ułatwiać 😉

 

Klient to nie „case study” ze studiów… 

Co z tego, że po studiach jesteśmy obryci z procesu, skoro ludzie przychodzą do nas z różnymi problemami, każdy z nich ma inną historię i gotowość do otwarcia się przed doradcą. Mają różnorodne doświadczenia, mierzą się ze swoimi trudnościami i rozterkami, a czasami sami nie wiedzą od czego zacząć i czego szukać, jak zdefiniować swój problem. 

Każda osoba, z którą się spotykam jest inna i niepowtarzalna, bo jest w swoim specyficznym położeniu, na jakimś etapie edukacji lub kariery, każda z osób wywodzi się z innego środowiska. Niektórzy mają wokół siebie osoby wspierające, inne przeżywają liczne rozterki, często poważne problemy. 

 

Początki są trudne 

Dlatego wiem, że trudno jest świeżemu doradcy z jednej strony słuchać, analizować, dopytywać, przebijać się przez swoje filtry, odczytywać emocje, mowę ciała klienta, mierzyć się z jego i swoimi przekonaniami, jednocześnie dbając o profesjonalizm, dyplomację oraz budowanie zaufania i pozytywną relację z klientem. 

Do tego jeszcze należy zadbać o prawidłowy przebieg rozmowy, zdefiniowanie problemu, diagnozowanie oczekiwań i potrzeb klienta, prowadzenie całego procesu i dobieranie zadań, ćwiczeń testów… 

Nagle okazuje się, że to, co podczas studiów wydawało się  logiczne i poukładane, w czasie rozmowy, gdy zostajemy z klientem “sam na sam” – wcale takie nie jest… 

 

Idź dalej 

  1. Najważniejsze to iść dalej i nie załamywać się – każdy kiedyś zaczynał! 

Najprawdopodobniej nie wyrządzisz klientowi żadnej krzywdy – myślę, że po studiach dostrzegasz i przestrzegasz pewnych granic w rozmowie z drugim człowiekiem i wiesz, że niektórych strun nie warto ruszać lub po prostu nie są w Twoich kompetencjach. 

 

 

2. Rozmawiaj, ćwicz i analizuj swoje rozmowy. 

Przeprowadzone rozmowy postaraj się przeanalizować: zastanów się co było dobre, co się sprawdziło i co warto powtarzać. Nie bój się brać pod lupę tych nieudanych elementów, bo to one stanowią najlepszą naukę na przyszłość. 

Konsultuj się z innymi doradcami, fachowa pomoc na początku jest nieoceniona, a wierz mi czasami jedna rozmowa z doświadczonym doradcą da Ci więcej niż przeczytanie kilku książek. 

 

 

PAMIĘTAJ ==> Ćwicz – każda rozmowa staje się dla Ciebie nową lekcją i szansą na stawanie się coraz lepszym. Chyba nie muszę pisać, co czyni mistrza? 😉 

 

POBIERZ => Karta postępu doradcy

 

3. Ułatwiaj sobie pracę, jak tylko możesz. 

Zastanów się, co ułatwia Ci pracę i rozmowę, a potem wykorzystaj to w pracy 😉 PROSTE

Podpowiadam, mogą to być: 

  • formularze (własne lub pożyczone) 
  • lista gotowych pytań do klienta 
  • testy, kwestionariusze
  • notatki
  • aplikacje i narzędzia internetowe do pracy zdalnej z klientem lub do organizacji własnej i pracy i sporządzania notatek 
  • flamastry, możliwość rozrysowania omawianych kwestii
  • flipchart/ tablica 
  • gry, plansze, karty 
  • pomoce dla klienta, np. listy cech, umiejętności, wartości 
  • gotowe materiały: informatory, czasopisma, ćwiczenia, kontakty do instytucji/ organizacji 
  • lista ciekawych, inspirujących lub ważnych pozycji książkowych, czasopism, linków do artykułów itp. 
  • (Twoja własna inwencja, ale i tak jeszcze coś podpowiem: magnesiki? chusteczki? tablice korkowe? wygodny fotel? możliwość pracy w przestrzeni, zamiast przy biurku?)

 

Jak ułatwić sobie pracę na początku kariery doradcy? ⇒ już niedługo na blogu 😀

 

A tymczasem, zapraszam do korzystania z KARTY POSTĘPU DORADCY, kliknij i pobierz: 

Karta postępu doradcy